Da radę. Niedawno zawoziłem do babci pocięte drzewo które mi zostało po budowie - przyczepka naładowana z górką, w sumie było dobre 800kg na haku. Do babci pod komórkę na opał jest podjazd pod górkę po trawniku - nachylenie ok. 15 stopni i chociaż była mokra breja po śniegu i trochę błota, to mimo grzebania wyjechałem. Grunt to się nie zatrzymać w trakcie podjazdu.
Póki nie będziesz miał za dużo na haku, albo nie będzie zbyt stromo, ewentualnie jeśli się nie zawiesisz na jakimś dołku to pojedziesz.
Póki nie będziesz miał za dużo na haku, albo nie będzie zbyt stromo, ewentualnie jeśli się nie zawiesisz na jakimś dołku to pojedziesz.
Komentarz